Staraniem Starostwa Powiatowego w Oławie ukazała się książka Aleksandry Skrzypietz pt. „Z Oławy na angielski tron? Maria Klementyna Sobieska”. Można ją nabyć za pośrednictwem strony internetowej wydawnictwa: www.cumlaude.com.pl - kliknij! Wydanie książki zostało objęte mecenatem przez samorząd, w związku z obchodami jubileuszu 25-lecia Powiatu Oławskiego.
Publikujemy już ostatnią, piątą część cyklu opowieści o słynnej Oławiance, przygotowaną przez Autorkę, specjalnie dla naszych Czytelników. Ale uwaga - to nie koniec spotkań z historią Marii Klementyny Sobieskiej!
Serdecznie zapraszamy do udziału w spotkaniu z Autorką, które odbędzie się w piątek 8 września o godz. 17.00 w auli Liceum Ogólnokształcącego Nr I im. Jana III Sobieskiego w Oławie (Plac Zamkowy 10, I piętro). Szczegóły na plakacie.
Zachęcamy do lektury i zapraszamy do udziału w wieczorze autorskim!
W połowie maja 1719 roku Maria Klementyna przybyła do Rzymu, gdzie uroczyście ją witano. Na polecenie papieża naprzeciw niej wyjechali kardynałowie. Przyjmowali ją przedstawiciele arystokracji rzymskiej i ludzie z dworu Jakuba Stuarta. Na ulice wyległy tłumy ciekawe wnuczki Jana Sobieskiego; zaledwie 5 lat wcześniej miasto opuściły jej babka i najstarsza siostra, zatem wszyscy je pamiętali. Marię Klementynę zaprowadzono także na audiencję do papieża, ten zaś zaoferował jej pałac, w którym miała zamieszkać w oczekiwaniu na przybycie małżonka, ale odmówiła i schroniła się w klasztorze. Regularnie go jednak opuszczała, by brać udział w rzymskich ceremoniach. W rocznicę swych osiemnastych urodzin, zasiadła do uczty w gronie kardynałów i przedstawicieli elity. Stała się nie tylko najważniejszą kobietą Wiecznego Miasta, ale i najbardziej pożądanym gościem wszelkich uroczystości.
3 września tego roku w Montefiascone Sobieska spotkała powracającego z Hiszpanii małżonka. Tego dnia oboje potwierdzili zawarty wcześniej ślub i odebrali błogosławieństwo. Byli sobą zachwyceni. Maria Klementyna pisała o swym „doskonałym szczęściu”. W Montefiascone spędzili dwa pełne szczęścia miesiące. Potem wrócili do Rzymu, do pałacu, który przeznaczył im papież. Tam królowa urodziła dwóch synów, Karola Edwarda i Henryka Benedykta, spełniła więc swój najważniejszy obowiązek; właśnie tego oczekiwano wówczas od kobiety.
Jednak zapewnienia przedmałżeńskie Stuarta o szacunku i zachwycie, jakie żywi dla narzeczonej, a także czułe słowa wygłaszane w czasie miesiąca miodowego okazały się przesadne. Na Jakuba III ogromny wpływ mieli faworyci, co nie podobało się nie tylko Marii Klementynie, ale także części odsuniętych od króla jakobitów. Napięcie na dworze narastało.
Wreszcie w listopadzie 1725 roku niezadowolenie królowej sięgnęło zenitu; postawiła małżonka przed wyborem: ona albo faworyci, a gdy nie otrzymała odpowiedzi, opuściła pałac. Nie pozostała w tym trudnym czasie sama, o pomoc zwróciła się do papieża i uzyskała ją. Za skrzywdzoną Sobieską ujęła się także hiszpańska para królewska.
Spór małżonków był długi i bolesny dla obojga. Po dziś dzień krążą plotki, że Jakub III uwięził zbuntowaną Marię Klementynę w wieży i zagłodził na śmierć. Każdy, kto chce dowiedzieć się, jak wyglądały dalsze losy najmłodszej wnuczki Jana III, może przeczytać o tym w jej biografii.
Przeczytaj także:
1. Maria Klementyna Sobieska – Oławianka na angielskim tronie. Część 1 - Dzieciństwo - kliknij!
2. Maria Klementyna Sobieska – Oławianka na angielskim tronie. Część 2 - Panna na wydaniu - kliknij!
3. Maria Klementyna Sobieska – Oławianka na angielskim tronie. Część 3 - Narzeczony - kliknij!
4. Maria Klementyna Sobieska – Oławianka na angielskim tronie. Część 4 - Uwięziona - kliknij!
Portret: Hugh Douglas Hamilton, Henryk Benedykt Stuart, 1786 r.
(kolekcja prywatna)